wtorek, 18 lipca 2017

Pod presją // recenzja

Pod presją // recenzja


Witam ponownie! Dzisiejsza recenzja będzie o książce, w której zakochałam się odkąd przeczytałam opis. W naszej relacji było parę zgrzytów i nieporozumień, ale o tym w dalszej części recenzji. Pomimo, że bardzo, ale to bardzo pragnęłam ją przeczytać sięgnęłam po nią dopiero po czterech miesiącach od daty premiery (tak na marginesie to przeczytałam ją już miesiąc temu, więc bardzo przepraszam, że recenzja pojawia się dopiero teraz). A więc zbytnio nie przedłużając.. przedstawiam "Pod presją" Michelle Falkoff.


Kara jest bardzo zdolną uczennicą jednego z amerykańskich liceów. Ale zdolna to mało powiedziane. Znajomi mówią na nią Perfekcyjna Kara i nie odbiega to zbytnio od rzeczywistości. Nastolatka jest perfekcyjna we wszystkim, a raczej żyje w przekonaniu, że taka właśnie musi być. Sprawa się komplikuje, gdy pewnego dnia dostrzega w lustrze czerwonego pryszcza, który mógłby zepsuć jej idealny wizerunek. Wkrótce Kara wpada w wir kłamstw, przez co traci przyjaciół, więc postanawia żyć tylko dla ocen. Sprawy nie ułatwiają jej ambitni rodzice, którzy nie zdają sobie sprawy pod jaką presją żyje ich córka. Niestety podczas egzaminu Kara dostaje ataku paniki i mdleje na oczach uczniów. Wkrótce dowiaduję się o tabletkach, które pomogłyby jej bezstresowo zdać egzamin. Okazuje się, że nie tylko ona i jej przyjaciółka wiedzą o tabletkach. Do czego posunie się szantażysta? Kto zna wszystkie sekrety uczniów?

Zacznijmy od początku. Na początku książki przenosimy się kilka lat wstecz, do momentu kiedy to Kara jest z przyjaciółkami na basenie i zauważa w swoim odbiciu pryszcza. No dobra, niech będzie, czytamy dalej. "Nie mogłam przestać myśleć o moim czerwonym pryszczu. Po prostu chciałam być już w domu.", "Nie cierpiałam czuć się wykluczona. Ale nie dziś"...  Błagam... litości... Dziewczyna przejmuje się jednym głupim pryszczem. Zachowuje się jakby był to koniec świata. Jakby jej twarz została spalona w wielkim pożarze. Przez tego jednego pryszcza zaczyna okłamywać przyjaciółki, bo niby zaraz by się z niej śmiały, że już nie jest taka perfekcyjna. Zaczyna siebie porównywać to potwora i mówi, że pewnie jej przyjaciółki nie będą się z nią spotykać. Ludzie! Trądzik młodzieńczy to normalna sprawa! Ja też go mam, a autorka robi z tego wielkie halo. Sory, ale wątkowi z trądzikiem mówię stanowcze NIE. Kara, ponieważ jest bardzo ambitną dziewczyną i chce dostać się na dobre studia musi dobrze napisać SAT. Oczywiście bardzo jest to dla niej stresujące i zaczyna się denerwować podczas pisania egzaminu. Bardzo mi się spodobał opis tej sytuacji, który świetnie odzwierciedla osoby, które dostają ataku paniki. Muszę wam przyznać, że czytając ten fragment w pewnym momencie sama zaczęłam się stresować, chociaż w ogóle nie brałam udziału w tej sytuacji. Czytając to, widziałam siebie i za to duży plus dla autorki. W pewnym momencie akcja zaczyna się kręcić wokół gróźb od tajemniczego szantażysty, dzięki czemu książka nabiera charakter powieści detektywistycznej, co bardzo przypadło mi do gustu, ponieważ lubię tego typu książki i seriale. Ostatnim aspektem, który chcę poruszyć jest oczywiście wątek miłosny, którego nie mogło zabraknąć w książce dla młodzieży. Przyznam wam szczerze, że byłam mile zaskoczona, bo relacja Kary z Rajem, nie była motywem przewodnim tej lektury, ani jej parą napędową, tak jak to bywa w większości książek, ale jedynie drobnym elementem mającym za zadanie jeszcze bardziej ubarwić książkę. Bardzo mi się to spodobało, bo miałam już dość tego, że wszystko kręci wokół relacji głównych bohaterów.

Krótko mówiąc... książka podobała mi się bardzo. Czytało się ją lekko i potrafiła momentami wciągnąć. Pomimo, że na początku się do niej trochę zraziłam, dalsza część historii znów postawiła ja w dobrym świetle. Książka bardzo do mnie przemówiła, bo bardzo często widząc postępowanie Kary, widziałam samą siebie. Z czystym sumieniem mogę Wam ją polecić i bez skrupułów daję jej 4.5/5 gwiazdek.




Jeszcze raz serdecznie polecam Wam tą książkę, szczególnie osobom bardzo ambitnym, którzy którzy nie widzą świata poza nauką. :)
Copyright © 2016 Susan Book Style , Blogger